Devil May Cry Center

Scorpinus

Czyli jaki sukinkot na poziomie trudności DMD! dał Ci się najbardziej we znaki. Nie mowa tutaj o bossach, ani o szachownicy (koffanej szachownicy na DMD! ... <_< ).

Mnie najbardziej irytowali Living Statues - ci cholerni łucznicy z 3 łukami., którzy na ostatnim poziomie zyskują czerwone strzały naprowadzane na Dantego i zabierające chore ilości życia (jak wejdzie dobrze, to ściągnie jedna seria oba paski energii ...). Teoretycznie Nevan i nietoperki likwidują zagrożenie i nabijają styl, a trik z szybkostrzelnym Spiral niszczy je równie szybko jak się pojawiają ... no i fajnie ... ... ale zwykle pojawiają się gdzieś z tyłu przed falą przeciwników ... i aby do nich dotrzeć trzeba się narazić (osobiście rzucam mieczem ... ładnie stopuje możliwości oddawania strzału). Nawet przy Tricksterze istnieje element niepewności ... a jak jeszcze jest Living Statues Room (to tam, gdzie widły wbijamy by klatkę podnieść) to już super totalnie ... rozstawieni na przeciwnych stronach, pomieszczenie ciężkie do obserwacji jak i manewrów, jednym słowem: nie lubię tych przeklętych i beznadziejnych strzelców. Zawsze staram się, by zdychali jak najwolniej (chyba, że na plecach mi już kolejni dyszą) :oczami: [/url]

pachu

Dla mnie też są to Leving Statues, chociaż siedze na misji 5 w DMD to właśnie tam one mnie denerwują.Mają jeszcze ten cholerny dash.A w Living Statues Room, jest na nie łatwy sposób...schodzisz na dół i stajesz pod tą klatką i naparzasz w Statuetki ze Spirala, one dostają a ich strzały zawsze trafiają w sufit.Nie lubie jeszcze Blood Goyle...te to też człowieka do szału mogą doprowadzić...ojejuuu(już sobie wyobrażam 7 misje i "Trumniarzy")

Scorpinus

Misja 7 to chyba najgorsza misja na DMD! (łącznie z szachownicą), maksymalnie wyzywająca, etc. Nawet Pokey ma z nią problemy ... ja chyba powaliłem ją (bez itemów) jakoś w 2 tygodniu grania bez przerwy w tą właśnie misję Very Happy

pachu

A ten Pokey ma nagraną tą 7 misję czy nie ???
Bo tam na FileFroncie nie widziałem... <_<

Scorpinus

No właśnie na jego zbiorach na filefront nie widziałęm tejże misji Smile

Yap

Proszę bardzo. Ja zazwyczaj zasysam [link widoczny dla zalogowanych]

Wiki

Ech, na DMD też mnie najbardziej wnerwiają Enigmy... cholerny dash do tyłu + czerwone strzaly = koszmar :/ Ja zawsze wale w nie Stingerem, gdy są przy ścianie Very Happy

Yap

Polecam Nevan. Ma taki fajny dyngs, który pozwala emitować nietoperki bez żadnego damage'u z Twojej strony. Należy obczaić DWD Pokey'a by skumac o so chosi.

yunalaska

Najbardziej znienawidzony oponent na DMD..... NEVAN!!!!!! Ona nawet na Normal mnie wykańcza psychcznie Wink

Mam tak od czasu, gdy mnie złapała, a ja nie miałam nic na pasku DT. Musiałakm bezradnie patrzeć jak mi Dantego obmacuje XD

HikiQmori

Jester. No i jeszcze Arkham/Sparda, ale tylko przy zaliczaniu DMD na no damage.

Agni

ja mam kilka boss to nevan ona jest najgorsza a z normalnych no faleny i soul eater i heja wszystkim a na DMD nikogo nie lubie Razz

Kida

Ja na DMD mam problem z partią szach Wink

Na razie dałam sobie spokój.. Za jakiś czas może w końcu mi sie uda xDMCFFCC